Ona: Zwykła dziewczyna pracująca w Londyńskim Starbucksie.
On: Znany prawie na całym świecie wokalista z boysbandu One Direction.
Natura tak naprawdę nie mogła im pozwolić na takie spotkanie się, lecz...
*Ari*
To mój kolejny dzień pracy tutaj. Wiem, może nie ma tu jakichś wygórowanych kwot zapłaty za jeden dzień, ale na szczęście da się żyć. Nie pracuję w weekendy, wydaje mi się że to jedyny plus. Kończę pózno.
Ale to chyba tak jak każda praca, prawda? Cóż, ludzie lubią stać u mnie w kolejce do lady. Szef jest zadowolony. Jesteśmy najlepszą placówką kawiarni w Londynie.
Ale dziś jest ten dzień.
W którym ten jeden chłopak wywrócił moje życie do góry nogami.
Cześć! Prowadzę teraz oto takiego bloga i następny rozdział powinien pojawić się już jutro.
Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza!
Dziękuję c:
dicky~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz